Tylko nie bierzcie tego na poważnie ;]

No podejdź. Przecież Cię nie ugryzę!
Chodź, usiądziemy, powspominamy. Albo nie! Dzisiaj wymyślmy sobie własną historię. Zawsze przecież chciałeś być... Właśnie, kim Ty chciałeś być? A prawda! Jak mogłem zapomnieć? A pamiętasz tego Twojego kolegę? Ta... Szkoda ze już go z Tobą nie ma. Choć, może i jest, tylko nie tak jak powinien być. Ty, mistrzu, a jak nazywała się ta Twoja niespełniona miłość? No wiesz, poznaliście się kiedyś sam-nie-wiesz-jak. I tyle, zapomnieliście o swoim istnieniu. Aż pewnego dnia... To było lato? No widzisz, to jeszcze dobrze pamiętam. Z resztą, takie rzeczy to raczej latem się dzieją. Ile Ty miałeś lat? 16 czy 17? Ale, czy to ważne? Zawsze Ci jej brakowało. To dziwne, bo byłeś sam jak palec, tylko tak śmiesznie świat się do Ciebie przykleił. Słucham? A... Wtedy gdy chciałeś pokazać, że Ci tak dobrze? No... Trochę wtedy rozjebałeś. Ale widzisz, jak to mówią "znajomych poznaje się w biedzie". I teraz wiesz chociaż, kto bliski, a kto nie...

A z nią się jeszcze ułoży.
Zobaczysz.

piątek, 8 sierpnia 2008